Proces ewolucji doprowadził do tego, że po prostu szukamy jak najwięcej seksu, a jeśli go nie znajdujemy to jesteśmy nieszczęśliwi i mocno sfrustrowani. Synonimem udanego związku nie jest jednak nieustająca sielanka i nieprzemijająca harmonia, lecz umiejętność przezwyciężenia różnicy zdań, podejmowanie wspólnie wyzwań. Dlatego szukam już nie dziewczyny, ale żony.